Trwają Dni walki z chorobami płuc. To czas, w którym – przy niepokojących objawach – powinniśmy udać się na kontrolną wizytę lekarską. Wśród najczęściej występujących chorób specjaliści wskazują raka płuc, gruźlicę oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc – POChP. Wczesne wykrycie nieprawidłowości zwiększa szanse na skuteczne leczenie.
Szacuje się, że przewlekła obturacyjna choroba płuc dotyka w Polsce nawet 2 mln osób. Rozwija się stopniowo, przez wiele lat, a jej objawy początkowo są łagodne i niezbyt uciążliwe. Choć stanowi trzecią najczęstszą przyczynę zgonów na świecie, brakuje informacji na jej temat. Brak świadomości wpływa na lekceważenie objawów i szerzenie mitów. Do objawów POChP należą: kaszel, zmniejszona tolerancja wysiłku, uczucie duszności i ucisk w klatce piersiowej, utrzymujące się dłużej. Pomimo tego, że klasycznym przykładem pacjenta jest palący mężczyzna w wieku powyżej 50 lat, choroba dotyka również kobiety i osoby młode. Choć dym tytoniowy jest sprawcą 90 proc. zachorowań, to choroba zagraża również biernym palaczom. Do jej rozwoju przyczynia się też zanieczyszczone powietrze, którym oddychamy. Pomimo, że nie ma terapii pozwalającej całkowicie wyleczyć POChP, medycyna może podnieść jakość życia chorego i znacznie je przedłużyć. Kluczowym czynnikiem jest jednak wczesne rozpoznanie choroby.
Podobnie jak przy raku płuc, którego przyczynę również najczęściej stanowi palenie. Nowotwór rozwija się latami, często na początku bez alarmujących znaków. Tutaj zaniepokoić nas powinny: długotrwały kaszel i duszności, brunatna lub krwawa wydzielina, która pojawia się przy odkrztuszaniu i osłabienie. Nie wolno też ignorować chrypy i bólu w klatce piersiowej.
Wśród głównych objawów gruźlicy można wymienić: kaszel, na początku suchy, później mokry, ciągłe zmęczenie, osłabienie i powracające stany podgorączkowe.