Picie wystarczającej ilości wody pomaga wyeliminować zanieczyszczenia i substancje, których organizm już nie potrzebuje. Ponadto wystarczające nawodnienie utrzymuje w dobrym stanie nerki i wątrobę – narządy odpowiedzialne za wydalanie toksyn. W kolejny odcinku naszego cyklu edukacji konsumenckiej przypominamy o znaczeniu nawodnienie dla zachowania zdrowia.
Jak przypomina dietetyczna spółki Małgorzata Zyder zalecane jest picie 1,5–2 litrów wody. Na półkach sklepowych możemy znaleźć ich różne warianty. Są wody mineralne, gazowane, stołowe czy smakowe. Nie zawsze jednak dodatki do wody są najlepszym wyborem. Np. woda o smaku cytryny wcale nie jest zdrowa i zazwyczaj nie zawiera witaminy C. Często w praktyce woda z kranu jest lepszym wyborem dla organizmu niż smakowe miksy, zawierające sporo sztucznych dodatków. Także z dobrodziejstwa wód mineralnych powinniśmy korzystać rozważnie. Jeśli mineralizacja wynosi ponad 1500 mg/l to taką wodę powinniśmy pić od czasu do czasu, najlepiej w uzasadnionych przypadkach, np. by uzupełnić ubytek pierwiastków, gdy obficie się pocimy.
Woda dostarczana do naszych kranów jest na bieżąco badana i w razie potrzeby poddana procesowi uzdatniania, stosownie do rodzaju ewentualnych zanieczyszczeń. Musi ona spełniać wszystkie wymagania, stawiane wodzie pitnej. Nad prawidłowością tego procesu prócz samego przedsiębiorstwa dodatkowo czuwa lokalna stacja sanitarno-epidemiologiczna. Woda w regionie tarnowskim, zaopatrywanym przez Tarnowskie Wodociągi jest średnio twarda. Niższe wartości twardości, związane są z wodą pochodzącą z ujęcia powierzchniowego z rzeki Dunajec, wyższą twardością charakteryzuje się woda pochodząca z ujęć podziemnych. Średnia twardość po zmieszaniu wody w sieci wodociągowej wynosi ok. 200 mg CaCO3/dm3.
By zapewnić sobie odpowiednią ilość witamin często sięgamy po soki czy napoje owocowe. Kolorowe owoce na opakowaniach łudzą konsumenta i zdają się zapewniać, że mogą zastąpić świeże jabłko czy pomarańczę. – Dlatego powinniśmy wybierać te, które posiadają najmniej sztucznych substancji, a najwięcej naturalnego soku z owoców – radzi Małgorzata Zyder. Dodaje ona, że czasami najbardziej właściwym postępowaniem może być zjedzenie owocu lub samodzielne zrobienie soku.
