Przed nami szczyt sezonu na alergie. Za kilka dni obchodzić też będziemy Międzynarodowy Dzień Astmy i Alergii, przypadający 3 maja. Według NFZ w Polsce na alergie choruje ok. 12 mln osób. Z tej grupy aż 8 mln dotyka nieżyt nosa, a ponad 4 mln walczy z astmą. Z kolei Polskie Towarzystwo Alergologiczne podaje, że alergia to problem blisko połowy Polaków. Może być ona także bezpośrednią przyczyną astmy, która jest chorobą nieuleczalną.
Alergie oznaczają nadwrażliwość na jakąś substancję tzw. alergen. U osób zdrowych alergeny nie wywołują oznak choroby. U alergików pojawia się nadmierna, nieprawidłowa reakcja układu odpornościowego. Ryzyko wystąpienia alergii wzrasta u osób, w których rodzinie były jej przypadki. Systematyczne zwiększenie liczby alergii powoduje fakt, że pyłki roślin mają w sobie coraz więcej alergenów. Dodatkowo także, szczególnie w miastach, transportują pył zawieszony. Ponadto zmiany klimatyczne wydłużają sezony pyłkowe, szczególnie drzew, np. brzozy czy olchy. W rezultacie coraz więcej osób skarży się na łzawiące i piekące oczy, zmaga się z uporczywym świądem, nasilonym katarem czy dusznościami. Niekorzystny dla zdrowia jest szczególnie pył PM 2.5. U osób cierpiących na alergię dróg oddechowych wnika do drobnych oskrzelików w oskrzelach, nasilając proces zapalany.
Doraźnie w niektórych przypadkach pomagają leki na alergie. Zdarza się jednak, że zażywana wcześniej sporadycznie przez uczulonych tabletka nie przynosi ulgi. Często testy z krwi pozwalają na oznaczenie przeciwciał dla głównych alergenów pyłkowych, pleśniowych, roztoczowych i zwierzęcych. Zdarza się, że wykonywane są także testy na skórze. W praktyce lekarze coraz częściej ordynują aerozole donosowe czy sterydy wziewne rozkurczające oskrzela. Aby zapobiegać objawom osoby uczulone powinny pamiętać o spłukiwaniu pyłków z włosów po spacerze czy zmywaniu twarzy. Zdarza się, że objawy łagodzi noszenie okularów przeciwsłonecznych i szczelne zamykanie okien w samochodzie. Alergicy nie powinni wietrzyć pościeli, gdy stężenie pyłków jest wysokie, najlepiej zrobić to wcześnie rano. Warto też śledzić kalendarz pylenia roślin, aby przewidywać wysoki poziom alergenów i ograniczać wtedy przebywanie na wolnym powietrzu. Jeżeli zwykle leki dostępne bez recepty nie łagodzą objawów należy się zgłosić do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który wyda skierowanie do odpowiedniego specjalisty.